Dobrze, tak jeszcze z ciekawości, bo na dobrą sprawę, znając nasz cudowny naród, jesteśmy teraz w miejscu, gdzie ludzie walczą przeciwko wolności, dla zasady, bo lubimy mieć wroga. Spoko, kochani, ja wiem. Taka mentalność.
ALE. W tym wypadku, to jest totalnie nielogiczne. To znaczy z reguły jest nielogiczne, ale teraz to szczególnie. Zobaczmy (narysowałam tak na szybko):

Czyli na dobrą sprawę, w grupie: „wszyscy” są wszyscy obywatele. Łącznie z politykami, księżmi, nauczycielami, lekarzami, matkami, żonami, ojcami. Rola społeczna czy zawodowa nie ma kompletnie znaczenia. W interesie nas wszystkich, wszystkich, wszystkich obywateli tego kraju powinno być gwarantowanie wolności jednostki do wolności wyboru i samostanowienia.
No na logikę.
Ale no tak, no.
Więc może naprawdę weźcie się tam wszyscy zastanówcie, jaki sens ma walczenie o odbieranie komukolwiek tej wolności, gdzie Polska po prostu nie jest krajem do tego stworzonym. No błagam, opamiętajcie się tam w tym rządzie i wszędzie indziej. No ale tak na serio. Po co wmuszać podwójne standardy, które nie będą mieć nic wspólnego z realiami?
Ale o co chodzi?
Zdrowia życzę. Najbardziej.
Marzena